1. TYLKO NIEZBĘDNE USŁUGI
Firma nie używa kart kredytowych, które w obrocie gospodarczym są naszym zdaniem kwiatkiem do kożucha. Uznajemy zatem, że właściciele firm nie kupują zbędnych usług, nie mających wpływu na rozwój firmy. Ponieważ jednak w dzisiejszych czasach karta debetowa do konta firmowego jest praktycznie niezbędna (do wypłat z bankomatów lub regulowania drobnych płatności, choćby na stacji benzynowej) uznajemy, że firma jedną (najtańszą możliwą) zamówi.
2. KLIENT NASZYM PANEM
Banki wprowadziły specyficzne formy wpłacania gotówki w formie tzw. wpłat zamkniętych. My jednak uznajemy, że to bank powinien być dla klienta a nie klient dla banku. Dlatego też przyjmujemy, że przedsiębiorca żyjący w pośpiechu i pracujący (szczególnie na początku) po kilkanaście godzin dziennie nie ma ani czasu ani ochoty na spełnianie dodatkowych wymogów urzędników. Przyjęliśmy, że bank traktujący swoich klientów z szacunkiem nie będzie wymagał od nich zbędnych operacji. Przedsiębiorca wpada do banku na 10 minut po to, by wpłacić pieniądze. Jeżeli bank zamierza go "karać" wysokimi prowizjami za to, że przynosi własne, ciężko zarobione pieniądze - to jest to tylko jego problem, nie początkującego biznesmena wybierającego usługodawcę.
A kawę biznesmen z większą przyjemnością wypije w domu, we własnym fotelu.
3. KLIENT JEST UCZCIWY
Pracownicy niektórych banków proponują, żeby przedsiębiorca omijał regulaminowe prowizje - na przykład zakładając konto osobiste i przepuszczając przez nie wpłaty gotówkowe. Po pierwsze jest to dwuznaczne prawnie (konto osobiste nie może służyć do obrotu gospodarczego - a tylko od "widzimisię" urzędnika i kontrolera zależy, czy wpłatę gotówki uzna za taki obrót czy też nie). Po drugie jest to nieetyczne: wmuszanie klientom usług, których nie chcieli, jest typowym przejawem dzisiejszego marketingu. A my żądamy uczciwości i konsekwencji: jeżeli bank chce "karać" klienta prowizjami, to ma do tego prawo. Znajduje to rzecz jasna odzwierciedlenie w rankingu.
4. PROMOCJA ZACIERA OFERTĘ
Przedsiębiorca wiąże się z bankiem na długie lata. Zmiana banku wymaga biegania po urzędach skarbowych (gdzie składamy informacje o kontach) oraz informowania i pilnowania klientów. Początkujący biznesmen musi naszym zdaniem wybrać dobrze na samym początku. Dlatego też nie bierzemy pod uwagę żadnych czasowych promocji. Mają one dla klienta sens w przypadku kont osobistych, które przenosi się szybko i bezproblemowo, ale nie kont biznesowych.
5. SZUKAMY TANICH ROZWIĄZAŃ
Niektóre banki wymagają wnoszenia oddzielnej opłaty za dostęp internetowy. Jeżeli wykupienie tej usługi spowoduje, że sumarycznie przedsiębiorca będzie miał na tym realną oszczędność - w rankingu uwzględniamy zarówno opłatę abonamentową jak i tańsze przelewy. Jeżeli wykupienie dostępu internetowego nie ma sensu ekonomicznego (czyli w wybranym profilu firmy przyniesie realną stratę zamiast zysku), uznajemy, że klient będzie składał polecenia przelewu na klasycznych drukach.
A jeżeli przedsiębiorca nie ma dostępu do Internetu? Hmmm. To jakim cudem dotarł do tego rankingu? :-)
6. BANK BEZ BANKU
Są banki internetowe, które nie posiadają oddziałów lub też sieć tych oddziałów jest minimalna. W tym przypadku przyjmujemy, że przedsiębiorca będzie korzystał z wpłat typu STANDARD Poczty Polskiej. W rankingu uwzględniamy wówczas prowizje pobierane przez Pocztę. Należy pamiętać, że pieniądze pojawiają się realnie na koncie dopiero po 2-3 dniach roboczych od dokonania wpłaty.
7. RANKING PRAKTYCZNY
Podsumowując: nasz ranking banków jest rankingiem stricte praktycznym. Podane w nim opisy firm są oparte o rzeczywiste podmioty gospodarcze działające na rynku.
Wszelkie informacje pochodzą ze stron internetowych banków oraz ich infolinii z dn. 17 kwietnia 2009 r.
Wszystkie niejasności wynikające z tabel opłat i prowizji rozsądzamy na finansową korzyść klienta a nie banku.
Zapraszamy do lektury przy filiżance kawy (we własnym fotelu).